• baza materiałów |
1966 /
79
|
• publikacje |
96 /
55
|
• Celestyn Freinet |
73
|
• kalendarz |
8
|
• techniki plastyczne |
29 /
141
|
• kolorowanki |
220
|
• nasza galeria |
312
|
• galeria zdjęć |
607
|
• katalog haseł |
96
|
|
Często zastanawiamy się w jaki sposób wytłumaczyć dzieciom występujące w przyrodzie zjawiska atmosferyczne. Szczególnie spadający na ziemię grad wywołuje wśród dzieci wielkie zainteresowanie. Porozmawiajmy z nimi na ten temat i zapoznajmy je z tekstem opowiadania.
|
Dzieci bawiły się w ogrodzie. W pewnej chwili na niebie pojawiła się ciemna chmura. Powoli zakrywała niebo.
- Musimy wracać do przedszkola. Zabieramy zabawki i ustawiamy się w parach - dzieci sprawnie wykonywały polecenia. Zatrzymały się przed wejściem do przedszkola, które ochraniał niewielki daszek.
- Śnieg, pada śnieg! Dlaczego taki dziwny?! - wołały głośno.
- Wygląda jak lodowy groch.
- Jest go coraz więcej - spoglądały na trawnik, który stawał się coraz bardziej biały.
- Brr, jak chłodno. Wchodzimy do środka - pani otworzyła drzwi.
Dzieci pobiegły do okna. Z zaciekawieniem obserwowały uderzające w parapet białe grudki.
- Muszą być bardzo twarde, słychać jak głośno uderzają w parapet - zauważył Marek.
Nagle zza chmury wyjrzało słońce. Niebo znów zrobiło się niebieskie. Zapanowała piękna pogoda, a duże białe płaty na trawie powoli znikały. Przed dziećmi pojawiła się pani Zosia.
- Zobaczcie co przyniosłam - w ręce trzymała szklankę wypełnioną białymi kulkami. - To właśnie przed nimi musieliśmy uciekać - tłumaczyła.
- Grad, grad - wołały chórem dzieci.
- Wyciągnijcie przed siebie dłonie, wtedy poczujecie chłód lodowych kulek - na każdej dłoni pani położyła kilka małych kuleczek.
- Jakie zimne i mokre. Dlaczego zamieniają sie w wodę? - dziwiły się Ewa i Aga.
Pani uśmiechnęła się tajemniczo.
- Zaraz wam wszystko wyjaśnię. Śnieg i lód zamieniają się w wodę, kiedy robi się ciepło. Podobnie jest z gradem, przecież to też lód. Wasze ręce są ciepłe, dlatego kiedy przez chwilę potrzymamy grad w naszych dłoniach topi się. Popatrzcie na szklankę - pani uniosła ją tak, żeby wszyscy widzieli.
Lodowe grudki pływały w wodzie.
- Roztopiły się, szkoda. Przecież nikt ich nie dotykał - dziwiły się dzieci.
Pani tłumaczyła dalej.
- W salach jest bardzo ciepło, o wiele cieplej niż na dworze. Dlatego w szklance pojawiła się woda. Spójrzcie przez okno. Świeci słońce, a na trawie? Tam także wszystko się roztopiło. |
|
|
|