• baza materiałów |
1966 /
79
|
• publikacje |
96 /
55
|
• Celestyn Freinet |
73
|
• kalendarz |
8
|
• techniki plastyczne |
29 /
141
|
• kolorowanki |
220
|
• nasza galeria |
312
|
• galeria zdjęć |
607
|
• katalog haseł |
96
|
|
Dzieci zwykle niechętnie spożywają nieznane potrawy. Opowiadanie może stanowić wstęp do rozmowy na ten temat, zajęcia może zakończyć spożycie "nowego" dania.
|
Siedzą dzieci przy stolikach. Paweł, Mateusz, Natalia i Karolina. Pani kucharka nalewa zupę.
- Co to za zupa? - Paweł spogląda do talerza wypełnionego zielonym płynem.
- Mniam, mniam - poklepał się po brzuchu Mateusz.
- To szpinakowa - dziewczynki spojrzały na siebie.
- Najlepszą szpinakową robi moja mamusia. Wygląda całkiem inaczej i ma inny zapach - łzy zakręciły się w oczach Pawła.
- Spróbuj przynajmniej dwie łyżki. Wszystkim smakuje - próbuje przekonać chłopca pani.
Paweł powoli podnosi łyżkę pełną zupy. Zastanawia się przez chwilę - w końcu jestem prawdziwym przedszkolakiem - i wkłada łyżkę do buzi.
- Hmm... całkiem niezła - zwraca się do Mateusza. Po chwili talerz jest pusty.
- Czy mogę prosić jeszcze trochę?
- Oczywiście, bardzo proszę - pani kucharka nalewa Pawłowi dodatkową porcję.
- Ja też poproszę. I ja także! - wołają dzieci.
- Bardzo się staramy, żeby dzieciom smakowały przedszkolne dania - śmieje się pani kucharka. Zresztą przekonaliście się o tym sami. Proszę - zupa cała zjedzona.
|
|
|
|